Cztery rzeczy, które musisz wiedzieć o tkaniu na krośnie

Chcecie rozpocząć przygodę z tkaniem na krośnie, ale nie wiecie, od czego zacząć? A może już próbowaliście swoich sił w rękodziele, ale nie do końca wiecie, co zrobić, by osiągnąć wymarzony efekt w tworzonej tkaninie? Jeśli zastanawiacie się, co dobrze wiedzieć przed sięgnięciem po krosna i przędzę, przygotowałyśmy dla Was krótki poradniko-motywator. Kto wie, może sprawi, że wrócicie do tkania lub zdecydujecie się sięgnąć po krosno po raz pierwszy?

krosna - tkanie na krośnie

 

Rodzaj przędzy wpływa na wygląd tkaniny

Rozpoczynając przygodę z tkaniem, warto zastanowić się, jaką tkaninę w zasadzie chcemy stworzyć. Gdy już opanowaliśmy podstawową technikę i – co do zasady – wiemy, jak tkać na krośnie, należy wybrać odpowiednią przędzę. Czemu to tak ważne? To ona determinuje finalny wygląd naszej pracy. Sztywna, wełniana przędza pozwoli na stworzenie cienkiej, zbitej tkaniny w typie kilimu. Po głowie chodzi wam „puchata” makatka? Warto do niej wykorzystać różnego rodzaju włóczkę, tasiemki czy wełnę czesankową, które pozwolą na uzyskanie efektu 3D!

 

Pierwsze tkaniny mogą być nierówne 

Bez względu na to, czy decydujecie się na stawianie pierwszych kroków na krośnie ręcznym czy na ramce do tkania, początkowe tkaniny mogą być nierówne. Tkanie na krośnie – jak wszystko – wymaga czasu i wprawy. Im częściej będziecie sięgać po przędze, im większego doświadczenia nabierzecie, tym lepiej będą wyglądały Wasze tkaniny. Nie zniechęcajcie się  nawet jeśli pierwsze próby nie spełniły Waszych oczekiwań! Kilimy czy makatki tworzone przez nowicjuszy, mogą być nierówne i niedoskonałe. Jeśli chcecie nieco podszkolić technikę tkania na krośnie, zachęcamy Was do udziału w naszych warsztatach! Uwierzcie w siebie – trening czyni mistrza. 

 

Praca z dużym krosnem to spory wysiłek fizyczny

Tkanie na krosnach relaksuje i usprawnia nas manualnie. Nie zapominajcie jednak, że duże krosna, na których powstają nasze kilimy, wymagają zarówno sprawnych dłoni, jak i silnych nóg! W czasie tkania rękoma przeciągamy czółenka między nitkami osnowy, a następnie dociskamy kolejne rządki ciężkim bidłem. Nogi w tym czasie naciskają odpowiednie podnóżki krosna, które sterują nitkami osnowy. Oprócz tego – przez cały dzień siedzimy na ławeczkach bez oparcia, ciągle ruszamy się w przód, tył i na boki, co powoduje, że przez cały czas pracują nasze mięśnie głębokie. Praca na takim krośnie przypomina nieco zajęcia na siłowni, a po całym dniu tkania można mieć zakwasy! 

 

Najtrudniej zacząć i… skończyć

Proces powstawania kilimu jest czasochłonny i często wymaga kilkudziesięciu godzin. By w ogóle rozpocząć pracę na krosnach, należy najpierw wykonać szereg czynności związanych z przygotowaniem ich do tkania. Zawsze zaczynamy od przygotowania osnowy, którą nawijamy na krosno.


W Tartarudze – samo snucie – zajmuje nam od 2 do 3 dni. Gotową tkaninę należy z kolei zdjąć z krosna, zawiązać wszystkie frędzle, wykończyć i schować wystające nitki. My dodatkowo wszywamy do kilimów metki i metalowe kółeczka, które umożliwiają zawieszenie ich na ścianie.